Ostatnie wieczory upłynęły nam na oglądaniu filmów...
Całe serie...
Trylogie...
To nie pierwszy raz, zważając na to, o czym pisałam wcześniej, że jestem ogromnym kinomanem...
Tym razem padło na horrory...
Za nami cała trylogia HALLOWEEN...
Razem z nowymi wersjami...
Czyli filmy od roku 1978 do 2009...
Kolejną serią, ale już dużo krótszą, składającą się tylko z 3 filmów, były ULICE STRACHU...
Duuużo filmów...
Dobre odstresowanie...
Pora na następne seanse...
W najbliższym czasie będziemy łączyć filmy z serialami....
Te drugie dość zaniedbaliśmy...
Teraz oglądamy Elementary...
Współczesny Sherlock Holmes...
A filmy...?
Może komedie romantyczne...? :)
Myślę, że tak...
My z mężem prawie każdy wieczór spędzamy przy filmach choć ostatnio dzielimy tez czas między filmy a książki :) Horrory to klimaty meża ja zdecydowanie wolę odprężęnie przy komediach :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz córcię!!!